„Czy chruśniak istnieje naprawdę, czy jest autentyczny, kto go pielęgnuje i czy się go zwiedza? Teraz mogę śmiało powiedzieć: tak, „malinowy chruśniak” istnieje. Widzieliśmy go na własne oczy w Iłży. Grupa sympatyków Bolesława Leśmiana z Zamościa przemierzała śladami poety by poczuć jego „ducha”.”

Zapraszamy do przeczytania artykułu zamieszczonego na stronie internetowej zamosconline.pl

Link do artykułu

http://www.zamosconline.pl/text.php?id=12352&rodz=kul&tt=sladami-lesmiana-czyli-w-poszukiwaniu-malinowego-chrusniaka